Kasia. Kasia Kurek

Kim ona jest ? Lekarką, świetnie się bawi w Bełchatowie, uwielbia siatkówkę, nigdy nikomu nie odpuści po prostu jest sobą.... ♥

wtorek, 20 maja 2014

Zagrywka Pierwsza

Wiele razy krzyczeliśmy "OSTATNI ! OSTATNI!" i pomimo znaczenia tych słów, to wcale nie był ostatni serw.
Tak samo jest w życiu, powtarzamy w kółko ostatni raz kupiłam sobie takie drogie buty, ostatni raz u nich byłam, aż wreszcie to najgorsze "Ostatni raz się zakochałam" do niedawna uważałam to zdanie za święte...

3 miesiące wcześniej ...


Hej Krzysiu ! 
Chciałam ci tylko napisać, żebyś się nie martwił. Zakończyłam romans z Dawidem. Nigdy więcej się nie zakocham. Spytasz jak to ? To jest bardzo proste. Po prostu oleje wszystkich chłopaków... po za Tobą i oczywiście moim braciszkiem. Dzięki że go wspierasz, gdy się dowiedział że jesteśmy rodzeństwem to nie był zbyt szczęśliwy. Tym bardziej Ci dziękuje. Nie wiem gdzie bym znalazła takiego świetnego przyjaciela jak Ty.
A Igła! Nie zapomnij nigdy o mnie.
Twoja przybrana młodsza siostra - Kasia :)

PS Pozdrów 
Iwonę  i Małego :* 



Gdy skończyłam pisać włożyłam list do koperty, nakleiłam znaczek, wpisałam adresata, ubrałam się i gdy już miałam wychodzić zobaczyłam przed moimi drzwiami Bartka z ... no właśnie kto to ?
- Hej, co WY tu robicie? - podkreśliłam słowo "wy"  

- Przyszliśmy do ciebie. 
- Aha spoko a kim jest ten młody człowiek ? 
- Co ty reklam nie oglądasz ? - zrobił taką minę jakbym mu powiedziała, że jest hokeistą!
- Nie mam na to czasu jakbyś nie wiedział. 
- Mam tu tak stać ? - spytał
- Tak! - krzyknęłam
- Bartek - odezwał sie Młody - Nie warto ona nas nie chce.
- Masz racje. - odpowiedział - cześć Kasia. Do zobaczenia kiedyś. - zwrócił się do mnie, a jak zobaczyłam jego minę po prostu nie mogłam :
- Hej Bartek! - zawołałam gdy wsiadali do windy - Wejdźcie. 


2 minuty później...


- Hej ! Kasia to prawda, że jesteś naszą siostrą ?
- A więc ...
- Kuba. - podpowiedział Bartek
- Ahh no tak - westchnęłam- to dlatego sie pytałeś czy reklam nie oglądam.
- A więc ? - dopytywał 

- Tak, to prawda - wtrącił sie Bartek
Nie wiedziałam co powiedzieć. Skąd ta nagła zmiana w nim ? Może... ale nie.
- Musze do kogoś zadzwonić.Wybaczycie mi ? 

Gdy kiwnęli głowami wyszłam. Wybrałam numer i odebrał.
- Hej piękna. Wiedziałem, że w końcu do mnie zadzwonisz. Przeczuwałem to. No i wiesz w ogóle myśle...

- Zamknij sie ! - urwałam mu - Chce pogadać o Bartku...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz